Spis zawartości wpisu :
Drugi tydzień młodych królików.
Zgodnie z obietnicą daliśmy naszym maluchom kilka dni spokoju. W tym czasie samica zaglądała do nich regularnie w godzinach nocnych. Same nie wychodziły z gniazda ale słychać było, dochodzące z niego regularnie, skrobanie i okazjonalne popiskiwanie. Sky jadła więcej niż zwykle. Jest to zrozumiałe u karmiącej matki. Dzieci chętnie przygotowywały dla niej pożywne sałatki z ziół i warzyw jako dodatek do codziennej, powiększonej diety.
Ze względów bezpieczeństwa przenieśliśmy maluchy na dolne piętro ich króliczego domku. Samica, Sky nie miała nic przeciwko i od momentu przeniesienia dbała o maluchy tak samo jak wcześniej.
Młode króliki zaczynają grasować.
Kiedy nie śpią to skaczą po swoim wybiegu i domku. Od ok 10 dnia zaczęły co raz śmielej wychodzić poza gniazdo. Szczególnie aktywny i ciekawski jest Rudi aka Rudolf (tu z imieniem poszło szybko i raczej się już przyjęło). Zachowaniem przypomina młodego Marshalla, swojego ojca. Bez strachu włazi gdzie się da. Zajrzy wszędzie gdzie tylko może. Lubi wspinaczki i wycieczki poza ich teren.
Drugi z młodzieńców też chętnie opuszcza gniazdo i teren ich króliczego domku. Jego zwiedzanie odbywa się znacznie spokojniej i bez fajerwerków. Lubi też powariować skacząc jak świr. Przypomina to skakanie pchły.
Młode króliki podobne do ojca, Marshalla.
Jeden przypomina go wyglądem, a drugi zachowaniem. Jeśli spojrzeć na zdjęcie młodego Marshalla, w wieku ok 3-4 tygodni no to nasz czarnobiały młodzieniaszek bardzo go przypomina.
Młody królik o ubarwieniu czarnobiałym, bardzo przypomina Marshall i znacznie bardziej lubi być w jego obecności niż Rudolf. Nie jest taki wszędobylski jak Rudolf ale kiedy już zacznie świrować to skacze jak pchła i czasami ciężko za nim nadążyć. Przez pierwsze dni trochę obawialiśmy się spotkania Marshalla z młodymi ale okazało się, że nie ma się o co bać. Marshall raczej na spokojnie podchodzi do młodych. Częściej bywa zszokowany ich zachowaniem, i nie wie co ma robić, niż sam wszczyna jakieś awantury. Poniżej kilka fotografii z wspólnych posiadówek na łóżku. Nie wiedzieć czemu nasze króliki lubią się tam gromadzić.
Podejście dzieci do młodych królików.
Nasza córka, Maja ( lat 6 ) jest dosłownie zakochana w naszych nowych, młodych króliczkach. Często spędza z nimi czas podchodząc do nich delikatnie i ostrożnie. Nasza Mamuśka , Sky często wymusza u niej pieszczoty. Damian lubi pogłaskać młode króliczki i chwilę z nimi posiedzieć ale nie przejawia jakieś nadzwyczajnej zajawki. W przeciwieństwie do Mai. Maja woli ostatnimi czasy głaskać i pieścić maluszki niż cokolwiek innego. Zakochała się w nich i chyba Sky jest o to zazdrosna bo jak tylko Maja podchodzi do maluchów i bawi się z nimi pojawia się Sky i wymusza pieszczoty.
Niebawem dołączymy filmy naszych brykających, młodych królików. Czasami bywają hyper aktywne ale ciężko uchwycić to na dobrej jakości filmie.
Jeśli jesteście ciekawi co u naszych królików zachęcamy do pozostawienia komentarza poniżej. Zobacz też pozostałe nasze wpisy by śledzić historię naszych królików od początku albo zapoznać się ze wszystkimi naszymi artykułami.